Dla świeżo upieczonych kierowców

[daszek]

Mnie się znacznie lepiej jeździ po UA, ponieważ na trasach jest dość dużo nierówności, więc super szybko się nie da jechać. Pobocza mają tak duże, że nierzadko można wyprzedzać na trzeciego z prawej strony. I to jest piękne.

[OT] To najlepiej się tam wyprowadź. eot.

[Udesky]

Mnie się znacznie lepiej jeździ po UA, ponieważ na trasach jest dość dużo nierówności, więc super szybko się nie da jechać. Pobocza mają tak duże, że nierzadko można wyprzedzać na trzeciego z prawej strony. I to jest piękne.

Ta poboczna mają fajne, nie raz mnie ML lub jakiś Land Cruser wyprzedzał poboczem, bo normalnie nie mógł - miało miejsce na Krymie. :roll:
Też mi się tam dobrze, jeździło, bo po za nierównościami w drodze nie było trzeba na nic zwracać uwagi, no może na "DAJ" przed miastami,a el 20 - 40hrywien załatwiało sprawę.
Najbardziej mnie rozbowiła Milicja w Żyguli która miała przyciemnione nawet przednią szybę w ok. 50%. :diabelski_usmiech Lub Pan w jakimś Rosyjskim wynalazku jadący po zmroku w deszczu na postojówkach, a z tyłu na niebieskich. :lol:

[star200]

W sprawie wypadków zgodzę się z kolegą KLOCek. Niemniej jednak najwięcej groźnych sytuacji prowokują pseudo bezpieczni kierowcy(dziadki w kapeluszach, ciotki w beretach), jedzie taki 70 poza zabudowanym i jest święcie przekonany że jedzie bezpiecznie. Ciągnie za sobą peleton, z którego co rusz ktoś się wyłamuje. Po chwili analogiczna sytuacja z drugiej strony drogi i mamy dzwon.

[KLOCek]

wyprzedzał poboczem

kolega zna klimat

DAJ" przed miastami,a el 20 - 40hrywien

następnym razem spróbuj w ogóle nie zwalniać i jedź dalej. Szkoda czasu na postój. Poza tym po wartościach sądzę (a wręcz przekonany jestem), że nie byłeś na Krymie w 2009 tylko wcześniej. Teraz jest troszeczkę drożej (z 3razy) gdyż zmienił się taryfikator.

w jakimś Rosyjskim wynalazku jadący po zmroku w deszczu na postojówkach

Dobrze, że miał cokolwiek, bo niektórzy nawet postojówek nie włączają i to może być niebezpieczne.

[Udesky]

następnym razem spróbuj w ogóle nie zwalniać i jedź dalej. Szkoda czasu na postój. Poza tym po wartościach sądzę (a wręcz przekonany jestem), że nie byłeś na Krymie w 2009 tylko wcześniej. Teraz jest troszeczkę drożej (z 3razy) gdyż zmienił się taryfikator.

Na Krymie nie dostałem "mandatu", ale w okolicach Mikolajeva (Nikolajeva?). Rodzina mieszkająca na Ukrainie, radzili się zatrzymać, hmmm....
Na Krymie za to miałem przyjemność zostać przebadany "alkomatem"
Milicjan:
-Pił,
Udesky:
- nie pił,
Milicjan:
- chuchnij,
Udesky grzecznie chucha w "alkomat" - nos milicjana
Milicjant wącha, a po chwili analizy, stwierdza:
- nie pił.
:yay:

Na Krymie faktycznie byłem wcześniej, gdzieś w 2008.

P.S. Ale OT. :diabelski_usmiech

[KLOCek]

kilka razy chuchałam. polewka
Raz podobno zbadali mi prędkość czymś w rodzaju armaty która była przymocowana na dachu.

W każdym markecie/kiosku można kupić tabletki działające na taki rodzaj alkomatu.

[Thundi]

Niemniej jednak najwięcej groźnych sytuacji prowokują pseudo bezpieczni kierowcy(dziadki w kapeluszach, ciotki w beretach), jedzie taki 70 poza zabudowanym i jest święcie przekonany że jedzie bezpiecznie.

Nie wiem kolego czy znasz przepisy ale taka jazda jest zgodna z prawem :!: a dodatkowo jest bezpieczna, Ty zawsze możesz wyprzedzić.

Czasami poza miastem zdarzało mi się jechać 40km/h i nie sądzę abym powodował tym niebezpieczeństwo.

[szkodzisław]

Niemniej jednak najwięcej groźnych sytuacji prowokują pseudo bezpieczni kierowcy(dziadki w kapeluszach, ciotki w beretach), jedzie taki 70 poza zabudowanym i jest święcie przekonany że jedzie bezpiecznie.

Nie wiem kolego czy znasz przepisy ale taka jazda jest zgodna z prawem :!: a dodatkowo jest bezpieczna, Ty zawsze możesz wyprzedzić.

Czasami poza miastem zdarzało mi się jechać 40km/h i nie sądzę abym powodował tym niebezpieczeństwo.

Zależy od sytuacji. Jeśli to jest jakaś boczna pusta droga, to możesz jechać 20km/h i podziwiać widoki ale kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym.
W normalnych warunkach gdzie wszyscy jadą minimum 90, to i 70 może utrudniać jazdę innym kierującym.

[Thundi]

szkodzisław, prosił bym o pokazanie że poza miastem (np: na 90km/h) osoba jadąca 70 powoduje zagrożenie.
Większe zagrożenie spowoduje to że jakiś palant będzie próbował taką osobę wyprzedzić w miejscu gdzie nie powinien czy tym podobne. Ale to nie wina osoby jadącej 70km/h.

ps: Większość ludzi znak ograniczenia prędkości traktuje że trzeba jechać z daną prędkością (no jest jeszcze część która myśli że to prędkość minimalna) gdy tym czasem to prędkość maksymalna jaką można mieć :!:
ps2: Jak będzie cie ktoś chciał ukarać za jazdę 70km/h na 90tce to powiedz że uważasz że np: ograniczyłeś prędkość bo jest las i może wyskoczyć zwierzyna czy też asfalt jest lekko mokry itp (oczywiście adekwatne do sytuacji) i wątpię aby ktoś ci wlepił mandat (chyba że będzie to autostrada i będziesz miał poniżej 50km/h)